Aromaterapia na koncentrację

Stres związany z ważnym egzaminem lub wyzwaniem zawodowym, może stać się przyczyną kłopotów z zasypianiem, a także uczucia napięcia i niepokoju. Warto przed snem używać olejku lawendowego lub mieszanki olejków o działaniu wyciszającym i uspokajającym, które zredukują napięcie mięśniowe, pomogą się odprężyć i ułatwią zasypianie https://lawendarium.pl/aromaterapia-na-koncentracje-i-efektywnosc-uczenia-sie.html

Wszy i ich zwalczanie metodami naturalnymi

  • wszy i zwalczanie - czytaj bloga Lawendarium
    wszy i zwalczanie - czytaj bloga Lawendarium
2018-11-16 15:51

Wszy - bezskrzydłe owady żerujące na głowach naszych pociech - to zmora przedszkoli i szkół szczególnie w sezonie jesienno-zimowym. Łapiemy je wszyscy, dorośli i dzieci, i to wszędzie: na wakacjach, wczasach, obozach, w hotelach, schroniskach, autobusach, pociągach, szatniach, basenie, a nawet u fryzjera - wszędzie tam, gdzie są skupiska ludzkie. 

Wesz lubi każdą głowę - i tę czystą, i tę brudną. Nie skacze, nie lata, przechodzi sobie z głowy na głowę, gdy tylko znajdzie okazję. Zachowuje się jak kameleon – na jasnych włosach jest jasna, na ciemnych ciemna, dlatego tak trudno jest od razu znaleźć intruza. W szkołach ma jak w raju, ponieważ dzieci przytulają się do siebie, dziewczęta pożyczają sobie nawzajem grzebienie i szczotki, przymierzają czapki i ubrania. Wystarczy, że jedna osoba w rodzinie przyniesie wszy, a już wkrótce do rytuału drapania się dołączają wszyscy domownicy. Dorosły ma też wiele okazji, żeby wyhodować sobie własne wszawe stadko, więc zamiast winić dzieci i je zawstydzać, zajmijmy się po prostu usuwaniem owadów.

Najciekawsze jest to, że wesz towarzyszy człowiekowi od tysięcy lat i nawet postęp technologiczny nie wyeliminował tego bezczelnego krwiopijcy, panoszącego się bez pardonu na naszych głowach. Wesz była, jest i będzie. Chyba, że jakiś geniusz opracuje skuteczną aplikację na smartfona, która odstraszy i zniechęci ją od żerowania na człowieku :))  Na razie pozbycie się tego gatunku leży raczej w sferze science fiction. 

Pamiętajmy - wesz nie wybiera żywiciela ze względu na wiek, pozycję czy higienę osobistą. Lubi brudasków i czyścioszków. Można nawet pokusić się o twierdzenie, że lepiej się czuje na czystej głowie i włosach, ponieważ hasa sobie wtedy frywolniej niż po tłustych włosach, po których się zwyczajnie ślizga. Nie odbierajcie jednak tego stwierdzenia jako zachęty do poluzowania higieny. Kąpmy się więc do woli i szukajmy innych sposób na zwalczenie intruza.

Oczywiście pierwszą nerwową reakcją jest wizyta w aptece i zakup stosownego środka przeciw wszom. W aptekach dostaniecie ich do wyboru i koloru, jednak najczęściej pod różnymi nazwami kryje się ta sama substancja czynna. Wg producenta kurację należy powtórzyć po kilku dniach wg instrukcji. Niestety, są to środki chemiczne i trzeba mieć świadomość, że nie pozostają obojętne dla naszego i dziecka organizmu. Poza tym nie zawsze , nawet stosowane dwukrotnie, są 100% efektywne. 

Równolegle do środków chemicznych radzimy wypróbować domowe sposoby. Są one skuteczne, zastosujcie je w trakcie i po chemicznej kuracji, jako kurację wspomagającą. Jeżeli ktoś jest fanem tylko terapii naturalnych , przy odrobinie cierpliwości i wytrwałości , stosując poniższe metody, też powinien odnieść sukces w zwalczaniu wszawicy. Naszym zdaniem są równie a nawet bardziej skuteczne, niż środki chemiczne.

Do najczęściej stosowanych metod domowych należą:

1. Olej kokosowy – ten tłuszcz to świetny wszobójca (w ogóle nieskuteczna jest natomiast oliwa z oliwek, stosujmy ją więc tylko do sałatek), ponieważ skutecznie zatyka otwory oddechowe wszy. Należy wysmarować olejem suche włosy dokładnie pasmo po paśmie, jak również natrzeć skórę głowy. Szczelnie owinąć folią i zostawić na kilka godzin. Można w takiej czapeczce iść spać. Potem włosy dokładnie umyć szamponem. Wysuszyć i wyczesać gęstym grzebieniem nad białym zlewem lub białą kartką papieru. Zobaczycie efekt Waszych poczynań. Powtarzać tyle razy, ile to jest konieczne.

2. Do szamponu, na czas inwazji, dodać kilka kropli mieszanki olejków eterycznych. Królowa francuskiej aromaterapii Daniele Festy w swojej książce „Ma bible des huiles essentielles” podaje gotowy przepis na taką mieszankę. Ponieważ książka jest dostępna tylko w języku francuskim, pozwoliłam sobie przetłumaczyć ten przepis specjalnie dla Was. 

MIESZANINY OLEJKÓW NIE WOLNO NAKŁADAĆ BEZPOŚREDNIO NA SKÓRĘ!

  • Trzy krople tej mieszaniny olejków dodajemy za każdym razem do porcji szamponu, którym myjemy głowę. Odlejmy sobie do kubeczka tyle szamponu, ile potrzebujemy na umycie włosów, i do tej zawartości dodajmy trzy krople mieszanki i zamieszajmy łyżeczką, albo po prostu palcem. Nie wlewamy całej mieszanki do butelki szamponu, bo jesteśmy leniuchami i nie chce nam się bawić w liczenie do trzech. Stosujmy się do przepisu od początku do końca. Wtedy będzie skuteczny. 
  • Buteleczkę z mieszanką przechowujemy w ciemnym miejscu, z dala od źródeł ciepła. I z dala od dzieci.
  • Taką mieszankę stosujemy również profilaktycznie w okresie inwazji wszy. 

 3. Wszy nienawidzą olejku lawendowego. Jeżeli się tylko zorientujemy, że mamy problem, należy uprać pościel w najwyższej temperaturze, jaka jest możliwa dla materiału, z którego jest uszyta. Do prania możemy dodać kilka (4-5) kropli olejku lawendowego. Potem prasujemy pościel gorącym żelazkiem. Pierzemy też koce. Jeżeli mamy taką możliwość pierzemy też kołdry i poduszki. Zdaję sobie sprawę, że jest to niewykonalne, jeśli mamy małą pralkę lub niewielkie mieszkanie. Może w takim razie macie możliwość zmiany kołdry i poduszki na zapasową? A tę „zarażoną” włóżcie do foliowego worka, spryskajcie mgiełką lawendową i zamknijcie szczelnie na kilka dni. Wszy nie hibernują, umierają bez żywiciela po 48-72 h. Radzimy też dokładnie odkurzyć meble, zmyć podłogi gorącą wodą z detergentem, możemy też dodać do mycia kilka kropli olejku lawendowego. Upierzmy pluszaki i za każdym razem, codziennie myjmy dokładnie grzebienie. Na czas wszawicy nie używajcie szczotek ani tych ze sztucznym, ani z prawdziwym włosem. Są trudne w utrzymaniu higieny i do dezynfekcji. Najlepsze są grzebienie, można je łatwo umyć w gorącej wodzie, zaleca się też wypłukanie ich po myciu w wodzie z octem. Prewencyjnie spryskajcie co jakiś czas poduszki i kołdry mgiełką lawendową.

4. Ocet – następny pogromca wszy. Po umyciu szamponem, zaleca się płukać włosy roztworem wody z octem. Najlepszy jest ocet jabłkowy, zainwestujmy więc 12-15 pln w dobry ocet, na pewno to lepsze rozwiązanie niż zwykły spirytusowy. Płukanki octem dobrze jest też robić profilaktycznie. Radzimy stosować 1-1,5 łyżki stołowej octu na litr wody. Przygotujcie sobie w naczyniu 2 litry płukanki jeszcze przed myciem. Jak tylko spłukacie ostatecznie szampon, powoli przepłuczcie włosy roztworem octowym. Możecie to zrobić nad innym naczyniem/miską i jeszcze raz powtórzyć czynność.

5. Na rynku jest wiele odżywek, balsamów czy olejów do włosów. Stosujcie je po myciu włosów (kilka minut pod czepkiem jest zbawienne dla samych włosów, a zabójcze dla wszy).

6. Włosy zwilżajcie ( suche i mokre) hydrolatem lawendowym.

W internecie jest pełno receptur domowych na pozbycie się wszy. W tym blogu podano kilka, bardzo skutecznych. Oczywiście wybór należy do Was.

Na temat profilaktyki wszawicy czytajcie https://gis.gov.pl/zdrowie/wszawica-choroba-ktora-trzeba-leczyc-a-nie-nalezy-sie-wstydzic/

Na koniec jedyna jasna, bardzo pozytywna strona kuracji antywszowej: po zaaplikowaniu sobie olejów, odżywek, płukanek octowych Wasze włosy będą błyszczące, zadbane i odżywione a wielokrotnie czesane i masowane (skóra głowy też) na pewno będą wyglądały o wiele lepiej niż przed kuracją . Marna to pociecha, ale mimo wszystko czy znacie jakiekolwiek efekty uboczne, które miałyby tak pozytywny wydźwięk? 

 

Informacje publikowane na stronie bloga nie stanowią porad o charakterze medycznym. Treści zawarte w blogu nie mogą być traktowane jako forma diagnozy lub zalecenia w zakresie leczenia; nie zastępują także badań lekarskich, ani konsultacji z lekarzem.

Użycie olejków eterycznych bez konsultacji ze specjalistą jest  bezwzględnie zakazane kobietom w ciąży jak również małym dzieciom poniżej szóstego roku życia. 

  • Dodaj link do:
  • facebook.com