Aromaterapia na koncentrację

Stres związany z ważnym egzaminem lub wyzwaniem zawodowym, może stać się przyczyną kłopotów z zasypianiem, a także uczucia napięcia i niepokoju. Warto przed snem używać olejku lawendowego lub mieszanki olejków o działaniu wyciszającym i uspokajającym, które zredukują napięcie mięśniowe, pomogą się odprężyć i ułatwią zasypianie https://lawendarium.pl/aromaterapia-na-koncentracje-i-efektywnosc-uczenia-sie.html

Szkodliwe składniki kosmetyków - czarna lista Lawendarium

2019-03-31 09:28

W czasach, gdy konsumenci są świadomi składu produktów spożywczych, to zainteresowanie coraz bardziej przenosi się na inne sfery. Chcemy wiedzieć, co znajduje się w składzie naszych kosmetyków i  w domowej chemii oraz jak może to oddziaływać na organizm człowieka. Oczywiście znajdziemy dużo obrońców poniżej opisanych substancji, jakoby nie były szkodliwe. Aby ich nie demonizować, należałoby przyznać, że znaczna część użytkowników kosmetyków i chemii z zawartością poszczególnych substancji nie ma większych problemów ze zdrowiem czy stanem skóry. Jednak te osoby, które są posiadaczami cer wrażliwych, trądzikowych, z tendencją do ranek, uszkodzeń skóry  i jej suchości oraz niemowlęta i dzieci, powinny szczególnie rozważyć rezygnację ze składników w kosmetykach, które mogą być szkodliwe. Drugą grupą są osoby z zaburzeniami odporności, chorujące na choroby autoimmunologiczne, osłabione przewlekłym leczeniem, niedoborami witaminowymi, z chorobami wątroby. Wśród poniższych składników znajdują się mniej lub bardziej niebezpieczne i pamiętajmy, że nie chodzi o to, aby odrzucić wszystko, co jest w sklepach i tworzyć własne kremy. W wielu sklepach możemy znaleźć kosmetyki naturalne wysokiej jakości, bez niepotrzebnych dodatków. 

Zwróćmy uwagę także na to, że nie używamy tylko kilku kosmetyków. Większość z nas ma przynajmniej po kilka produktów, ale na różne partie ciała, również do pielęgnacji włosów. Jest żel do mycia twarzy, peeling, tonik, serum, krem pod oczy, żele na niedoskonałości czy podrażnienia i w końcu krem nawilżający. Do pielęgnacji ciała również miewamy w łazience nie tylko żel pod prysznic, ale kremy na rozstępy, cellulit, balsamy, masła do ciała, dezodoranty, peelingi, żele do higieny intymnej. Gdy dołożymy do tego kosmetyki do włosów – szampon, odżywkę, lakier, olejek, kosmetyki kolorowe do makijażu i chemię domową – otrzymujemy nawet nie worek, ale wór kosmetyków i środków czystości z poniższymi substancjami. Pojedyncze produkty z niepożądanymi składnikami nie narobią wiele szkód zdrowej skórze, przynajmniej do czasu, ale jeśli codziennie będziemy nimi traktować skórę z problemami i będą nam towarzyszyły w tym różne schorzenia i procesy zapalne w organizmie – to zdecydowanie możemy pogorszyć kondycję skóry i pośrednio negatywnie wpłynąć na organizm. 
Co więc robić? Czytać, sprawdzać, szukać. 

Najpopularniejsze szkodliwe składniki kosmetyków 

Olej mineralny i parafina - powstają w procesie destylacji ropy naftowej. W kosmetykach są obecne bardzo często, z powodu niskiej ceny. Parafina wyrównuje nierówności skóry, wizualnie czyniąc ja miękką i gładką. Jest także rozpuszczalnikiem dla składników kosmetyków i wypełniaczem zwiększającym objętość. Substancje te nie posiadają żadnych właściwości pielęgnujących, a jedynie tworzą szczelną warstwę okluzyjną, która zapobiega odparowywaniu wody z naskórka. Taki hydrofobowy film uniemożliwia absorbowanie cennych składników, zaburza naturalne funkcjonowanie skóry (wydzielanie łoju i potu).

Dlaczego warto ich unikać?

  • tworzą na skórze warstwę utrudniającą prawidłowe oddychanie skóry, co w rezultacie przyczynia się do jej szybszego starzenia się, 
  • stwarzają na skórze warunki sprzyjające rozwojowi bakterii beztlenowych wywołujących trądzik, 
  • inicjują tworzenie się zaskórników, utrudniają regenerację skóry. 

Nazwy w składach kosmetyków: Paraffin Oil, Parrafinum Liquidum, Synthetic Wax, Paraffin, Isoparaffin. Pozostałe oleje mineralne i produkty ropopochodne: Petrolatum/Vaseline – wazelina, Mineral Oil, Ceresin – cerezyna, Isobutane, Isopropan – gazy występujące w aeorozolach, Cera Microcristallina – wosk parafinowy, Ozokerite,  Isododecane, Isohexadecane. 

Silikony - mają postać bezbarwnych i bezwonnych olejów lub wosków. Są używane w kosmetykach, ponieważ zapewniają uczucie gładkości skóry i włosów. Są częstym składnikiem kremów nawilżających, podkładów i fluidów oraz produktów do pielęgnacji i stylizacji włosów. Silikony tworzą rodzaj ochronnego filmu na skórze lub włosach.

Dlaczego warto ich unikać?

  • częste używanie silikonów przez osoby z tendencją do wyprysków, zaskórników i zmian trądzikowych może powodować nasilenie objawów, 
  • nie ulegają rozkładowi biologicznemu i gromadzą się w tkankach, 
  • część z nich jest bardzo trudno usuwalna ze skóry czy włosów, zwłaszcza przez łagodne środki myjące. Oblepiają powierzchnię nieprzepuszczalną warstwą, co ogranicza wchłanianie substancji odżywczych w głąb skóry czy włosów, może nawet utrudnić ich farbowanie. 

Nie wszystkie silikony są tak samo szkodliwe i trudne w usuwaniu. Gdy w naszym odczuciu nic nie zastąpi ich działania, wybierzmy kosmetyki z tymi, które odparowują i są łatwe do zmycia. 

Nazwy w składach kosmetyków: mają głównie nazwy kończące się na -cone, -siloxane lub -conol: Dimethicone, Methicone, Trimethicone, Cyclomethicone, Amodimethicone, Trimethylsilylamodimethicone, Cyclopentasiloxane, Polydimethylsiloxane, Dimethiconol. 
Silikony rozpuszczające się tylko przy użyciu silnych detergentów myjących: Cyclomethicone, Cyclopentasiloxane, Simethicone, Trimethicone, Trimethylsilylamodimethic, Trimethylsiloxysilicate.

Silikony lotne: odparowują z włosów: Cyclomethicone, Cyclopenthasilicone, inne cyclo - .

Silikony, które można usunąć za pomocą delikatnych szamponów i środków myjących:  Amodimethicone, Dimethicone, Dimethiconol, Boheonoxy dimethicone, Phenyl trimethicone

lub są rozpuszczalne w wodzie: Dimethicone copolyol, Hydrolized wheat protein. 

Parabeny - to bardzo popularne i skuteczne konserwanty stosowane w kosmetykach konwencjonalnych. Zapobiegają rozwojowi pleśni i grzybów. Występują w większości kosmetyków, szczególnie mydłach w płynie i kremach nawilżających. Posiadają zdolność gromadzenia się w skórze, należą do najczęstszych alergenów, a ich stosowanie może uwrażliwiać skórę na działanie czynników zewnętrznych. 

Dlaczego warto ich unikać?

  • powodują stany zapalne skóry na tle alergicznym (egzemy, wyprysk kontaktowy, pokrzywka),
  • przenikają do krwi, szczególnie w pachwinach i w okolicach narządów płciowych,
  • mogą działać estrogennie i rakotwórczo,
  • w czasie ciąży i laktacji mogą być szczególnie niebezpieczne.

Nazwy w składach kosmetyków: Methylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Isopropylparaben, Isobutylparaben. 

Glikole: PEG i PPG
PEG (glikol polietylenowy) - jest stosowanym w przemyśle kosmetycznym rozpuszczalnikiem, emulgatorem, środkiem zwiększającym lepkość oraz substancją myjącą w produktach do pielęgnacji ciała. 

PPG (glikol polipropylenowy) - jest alkoholową cieczą o wysokiej lepkości, tworzącą na powierzchni skóry film, który zapobiega ubytkowi wody z naskórka. PPG nadaje kosmetykom konsystencję emulsji i jest szeroko stosowana jako w pastach do zębów, płynach do płukania ust oraz dezodorantach w sztyfcie.

Dlaczego warto ich unikać?

  • przenikają przez skórę i dostają się do krwi. Działają rakotwórczo, w razie spożycia są silnie toksyczne - uszkadzają wątrobę, nerki, komórki krwi i szpik kostny,
  • podrażniają i wysuszają wrażliwą skórę, powodując stany zapalne, pieczenie i świąd, 
  • wdychane podczas używania aerozoli mogą uszkadzać układ oddechowy i powodować kaszel,
  • mogą być zanieczyszczone dioksanem (eterem) lub zawierać nieprzereagowane cząsteczki trującego gazu. Zarówno dioksan jak i tlenek etylenu uszkadzają strukturę genetyczną komórek i zostały uznane za substancje rakotwórcze. 

Nazwy w składach kosmetyków: PEG-40 Sorbitan Diisostearate, PPG-15 Stearate, Laureth-8-Phosphate.

Propylene Glycol - to hydrofilowa substancja nawilżająca skórę i promotor przenikania, ułatwiający transport składników aktywnych w głąb naskórka. 

Dlaczego warto go unikać?

  • jak w przypadku wszystkich promotorów przenikania, może wspomagać transport również szkodliwych substancji, np. zanieczyszczeń tlenków propylenu, 
  • w wysokich stężeniach może wywoływać podrażnienia,  
  • związek ma zdolność do akumulacji w organizmie. 

Nazwy w składach kosmetyków: (2-Propenyloxy)propanol, 1,2-Propanediol, allyl ether

Dowanol PA-T, Propanol, (2-propenyloxy)-, Propanol, (allyloxy)-, Propylene glycol allyl ether, Propylene glycol monoallyl ether, Propylene Glycol.

Filtry przenikające – filtry chemiczne mające chronić skórę przed promieniowaniem UV, jednak ich cząsteczkowa budowa umożliwia im przenikanie do krwioobiegu. 

Dlaczego warto ich unikać?

  • mogą mieć działanie estrogenne, zaburzać pracę organów wewnętrznych, 
  • mogą powodować alergie skórne,  
  • mają zmienną stabilność, zależną od rodzaju rozpuszczalnika, w którym się znajdują,  
  • są toksyczne dla środowiska. 

Nazwy w składach kosmetyków: Butyl Methoxydibenzoylmethane, 1-(4-tert-Butylphenyl)-3-(4-methoxyphenyl) propane-1, 3-dione, 4-tert-butyl-4′-methoxydibenzoylmethane,    Octocrylene, 2-Propenoic acid, 2-cyano-3,3-diphenyl-, 2-ethylhexyl ester, Avobenzone (Butyl Methoxydibenzoylmethane), Benzophenone – 3, Benzophenone – 4, Octyl Dimethyl PABA,     Octyl Methoxycinnamate, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Octyl Salicylate, 4-methylbenzylidene Camphor, Homosalate, Butyliodopropynyl Ester Carbamid Acid, Iodopropynyl Butyl Carbamate, IPBC. 

Ftalany – zakazane do stosowania w kosmetykach dla dzieci, nadal pojawiają się w kosmetykach dla dorosłych: lakierach do włosów i paznokci, perfumach, balsamach do ciała. Bardzo łatwo przenikają do organizmu.  

Dlaczego warto ich unikać?

  • gromadzą się w tkance tłuszczowej, dlatego są trudne do usunięcia z organizmu, 
  • mogą powodować zaburzenia gospodarki hormonalnej, są czynnikiem rozwoju raka piersi, 
  • są szczególnie niebezpieczne dla matek karmiących i kobiet w ciąży oraz niemowląt i dzieci – mogą zaburzać rozwój płodu już w łonie matki oraz obniżać poziom testosteronu, 
  • mogą podwyższać ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2. 

Nazwy w składach kosmetyków:  Ftalan dietylu (Diethylphtalat, DEP), Ftalan dimetylu (Dimethylphtalat, DMP)

SLS, SLES - agresywne przemysłowe detergenty myjące i odtłuszczające. Początkowo były używane do mycia samochodów, okrętów, silników i maszyn… Obecnie są składnikami past do zębów oraz płynów do mycia i szamponów. 

Dlaczego warto ich unikać?

  • mogą powodować przesuszenie i podrażnienie skóry, świąd, wypryski oraz podrażnienie oczu i zapalenie spojówek, 
  • po dostaniu się do nosa, powodują jego nieżyt,
  • przenikają do krwi przez skórę i ulegają kumulacji w ustroju,  
  • mogą uszkadzać układ nerwowy i układ odpornościowy skóry, obniżać stężenie estrogenów i wzmagać niekorzystne objawy menopauzy. 
  • mogą uszkadzać osłonki włosów, powodując ich łamliwość i rozdwajanie, 
  • działają szkodliwie na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. Są mutagenami uszkadzającymi materiał genetyczny.

Nazwy w składach kosmetyków: Sodium Lauryl Sulfate (SLS) i Sodium Laureth Sulfate (SLES)

Alcohol Denat – alkohol denaturowany. Może podrażniać i wysuszać skórę, wywoływać stany zapalne i reakcje alergiczne. Może uszkadzać naturalną barierę lipidową skóry. 

Inne niekorzystne dla skóry alkohole stosowane w kosmetykach:  Isopropyl Alcohol, Benzyl Alcohol i Ethyl Alcohol. 

Sztuczne substancje zapachowe  – często substancje silnie uczulające i kancerogenne. Są łatwo wchłaniane przez skórę i kumulują się w organizmie, mogą także zaburzać pracę układu dokrewnego. 
Syntetyczne zapachy są bardzo powszechnie stosowane - pod niewinnie brzmiącymi nazwami ukrywają się syntetyki, złożone w niektórych przypadkach nawet z 200 substancji chemicznych. W większości przypadków są to syntetyki bardzo tanie, stąd ich działanie drażniące i uczulające. Pamiętajmy – producent, który używa naturalnych substancji zapachowych, z pewnością poinformuje o tym w składzie produktu.

Nazwy w składach kosmetyków: Parfume, Fragrance, Aroma

Syntetyczne barwniki -  to tańsza wersja barwników pochodzenia naturalnego. Uwalniają aminy aromatyczne, spośród których wiele jest substancjami drażniącymi lub toksycznymi.  Często zawierające anilinę podejrzewane o działanie kancerogenne.

FDC-n (FD&C) – barwniki rakotwórcze, podrażniające skórę i błony śluzowe. 

Cocamide DEA - substancja konsystencjotwórcza, pianotwórcza, emulgator. Najczęściej występuje w szamponach i żelach myjących. Uznana za substancję potencjalnie kancerogenną oraz alergenną i toksyczną dla skóry.  

Nazwa w składach kosmetyków: Cocamide DEA

Aluminium – sole aluminium (sole glinu) są składnikami aktywnymi antyperspirantów. Ich działanie polega na blokowaniu wydzielaniu się potu na powierzchnię skóry. Związek między antyperspirantami zawierającymi sole glinu, a rakiem piersi, stanowi wiele kontrowersji w środowisku naukowym, jednak badania nie są jednoznaczne. Sole aluminium mogą powodować alergie i podrażniać. Nie powinniśmy stosować ich na podrażnioną lub uszkodzoną skórę. 

Nazwy w składach kosmetyków: Aluminium sulphate, Aluminium chlorhydrate, Aluminium phenosulphate, Aluminium zirconium tetrachlorohydrex, Aluminium chloride. 

Składniki szczególnie niebezpieczne

Formaldehydy - stosowane są jako konserwanty lub środki utwardzające płytkę paznokcia w lakierach do paznokci, produktach do pielęgnacji i stylizacji włosów, płynach do kąpieli, kosmetykach kolorowych oraz samoopalaczach. Szkodliwa jest również formalina, z której uwalnia się formaldehyd. Jest uznawana za silny alergen, może powodować rumień, wypryski i przyspieszać starzenie się skóry.

Dlaczego warto ich unikać?

  • są stosunkowo silnym alergenem kontaktowym, który może powodować podrażnienia układu oddechowego i oczu,
  • przy długotrwałym stosowaniu mogą powodować przejściowe podrażnienia skóry,
  • przyspieszają proces starzenia się skóry,
  • są podejrzewane o działania rakotwórcze. Uwalnianie formaldehydu jest zależne od wartości pH oraz temperatury (wzrasta proporcjonalnie do wzrostu temperatury). Quanternium-15 uchodzi za najbardziej drażniący formaldehyd. 

Nazwy w składach kosmetyków: Diazolidinyl Urea, DMDM Hydantoin, Imidazolidinyl Urea, 5-Bromo-5-nitro-1,3-dioxane, 2-Bromo-2-nitropropane-1,3-diol, Quanternium-15, Methenamine, Glutaral, Hexetidine, Benzylhemiformal, Iodopropynyl Butylcarbamate. 

Disodium EDTA – w kosmetykach jako konserwant występuje często, ale jego stosowanie jest dozwolone w ograniczonym stężeniu. EDTA poprawia lepkość kosmetyków i zapewnia im odpowiednią konsystencję. Jest stosowany jako składnik kremów, żeli pod prysznic, szamponów, błyszczyków, produktów pielęgnacyjnych i do opalania oraz niestety, także w chusteczkach dla niemowląt. EDTA w większym stężeniu jest substancją drażniącą skórę,  błony śluzowe, a szczególnie groźny jest w formie rozpylonej w powietrzu. Wówczas może powodować nieżyt spojówek, kaszel oraz duszności. 

Kosmetyków zawierających EDTA nie należy łączyc ze stosowaniem leków i/lub suplementów zawierających: żelazo, miedź, cynk, glin, ołów czy bizmut, gdyż EDTA wykazuje działanie wiążące metale ciężkie. 
EDTA często bywa również zanieczyszczony i wówczas może wykazywać działanie kancerogenne.

Nazwy w składach kosmetyków: Ethylenediamine Tetraacetic Acid, Calcium Disodium EDTA, Diammonium EDTA, Dipotassium EDTA, Disodium EDTA, TEA-EDTA, Tetrasodium EDTA, Tripotassium EDTA and Trisodium EDTA, Trisodium HEDTA. 

Triclosan – konserwant o właściwościach antybakteryjnych. Powszechnie stosowany w środkach antybakteryjnych, mydłach i środkach dezynfekujących, a także pastach do zębów. Jest absorbowany przez nasz organizm w znacznych ilościach, może odkładać się w tkance tłuszczowej człowieka. Wykazuje negatywny wpływ na układ nerwowy oraz tarczycę - może upośledzać produkcję hormonów, rozrost komórek nowotworowych i przyczyniać się do alergii skórnych. 

Nazwy w składach kosmetyków: Triclosan, Triklosan

Phenoxyethanol - konserwant, stabilizator, substancja zapachowa w jednym. Zatwierdzony w kosmetykach w stężeniach do 1,0%. Może być toksyczny, gdy jest stosowany wokół ust, a także powodować podrażnienia okolic oczu, uszkodzenia komórek wątroby oraz być absorbowany przez skórę. Szczególnie groźny dla niemowląt, dzieci, kobiet w ciąży i w okresie laktacji. 

Nazwy w składach kosmetyków: Phenoxyethanol,  2-Phenoxyethanol, Euxyl K®, 400 PhE.

Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone – popularne konserwanty, stosowane w ograniczonym stężeniu. Mogą podrażniać wrażliwą skórę, działać silnie alergizująco. Są szczególnie niebezpieczne w kosmetykach, których nie spłukujemy ze skóry: kremach, balsamach, olejkach. Mają zdolność przenikania do krwiobiegu oraz kumulacji w wątrobie. Mogą negatywnie wpływać na DNA komórek, niszcząc je lub uszkadzając je. Osłabiają także barierę ochronną skóry. Według amerykańskich dermatologów, jest to składnik, który każdego roku wywołuje najwięcej alergii u pacjentów. 

Nazwy w składach kosmetyków: 5-Chloro-2-methyl-4-isothiazolin-3-one, 2-methyl-4-isothiazoline-3-one

Iodopropynyl Butyl Carbamate - to substancja stosowana w kosmetykach jako konserwant. Poddana wielu restrykcjom w przemyśle kosmetycznym ze względu na jej toksyczność. Nie powinien być stosowany w aerozolach - wdychany powoduje uszkodzenia płuc. Jest również silnym alergenem i bardzo szybko podrażnia skórę. 

Nazwy w składach kosmetyków: Butyliodopropynyl Ester, Carbamid Acid, IPBC

Szczególnie niebezpieczne przeciwutleniacze: BHA, BHT.   

Butylated Hydroxyanisole (BHA) - to nierozpuszczalny w wodzie i nie ulegający degradacji związek organiczny. W kosmetykach stosowany jako przeciwutleniacz. Jest silnym alergenem, może wywoływać podrażnienie i zaczerwienienie skóry oraz oczu. Wykazano również, że BHA działa negatywnie na pracę wątroby i nerek.

Butylated Hydroxytoluene (BHT) - to nierozpuszczalny w wodzie i nie ulegający degradacji związek organiczny, stosowany jako przeciwutleniacz. Może łatwo podrażnić skórę oraz oczy, wywoływać zaczerwienienia, a także duszności. 
Oba składniki podejrzewa się o działanie kancerogenne. 

Kosmetyki naturalne również zawierają konserwanty, aby zapobiegać rozwojowi bakterii, pleśni i grzybów. Jednak mamy ich jedynie kilka. 

W kosmetyce naturalnej wykorzystuje się natomiast wiele składników, które działają pozytywnie na skórę, jednocześnie uczestnicząc w konserwacji kosmetyku, np.: witamina E (Tocopherol Acetate) i Witamina C (Ascorbic Acid) lub (Ascorbyl Palmitate) oraz naturalne olejki eteryczne. 
Konserwanty, na których stosowanie w kosmetykach naturalnych wyrażają zgodę jednostki certyfikujące to: Potasium Sorbate, Sodium Benzoate, Dehydroacetic Acid. 

Jeśli w kosmetykach naturalnych przeszkadza nam konsystencja, czasem rozwarstwianie, to, że szampon nie pieni się tak dobrze jak drogeryjny i nie ma perłowego koloru, zastanówmy się, dlaczego? Brak w nich syntetycznych, szkodliwych wypełniaczy, spieniaczy, sztucznych substancji zapachowych i barwiących. 
Nawet jeśli nie jesteśmy w stanie zrezygnować z konwencjonalnych kosmetyków, wymieńmy choćby kilka na zdrowsze.

A przede wszystkim –  naturalne produkty stosujmy w pielęgnacji niemowląt, dzieci, kobiet w ciąży oraz w czasie laktacji. 

Literatura:

Dr. H. Różański – „Toksyczne składniki kosmetyków” 

Dr. H. Różański -„Właściwości toksykologiczne wybranych składników kosmetyków”

www.piggypeg.pl

            

 

  • Dodaj link do:
  • facebook.com